Rozchybotał mi się umysł

author:  Renata Cygan
5.0/5 | 16


Rozchybotał mi się umysł,
rozklekotał, rozmontował.
Dajcie śruby, gwoździe, sznury,
by mi zwoje poratować.

Szczęk rupieci bije w czachę,
śmieci gniją gdzieś za uchem,
a na górze, pod okapem,
pod czerepem- wiersze kruche.

Tam wysoko- poranione,
pokrzywione, głodne, drżące,
wiersze wątłe, wystraszone,
chociaż słabe- wciąż walczące.

Wojna w mózgu, grzywka rzednie,
oczy płoną jak kaganki,
wystękuję jakieś brednie.
Niezła jazda!
Bez trzymanki!


RC 24.08.2011

rate




 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

Moja ocena

Renato, opisałaś i zgrabnie ujęłaś stan nam dobrze znany;)
My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

Moja ocena

oj tam, oj tam:)
My rating:  

My rating

My rating:  
10.03.2012,  kate

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

Moja ocena

skąd ja to znam ;)))
My rating:  
10.03.2012,  renee

My rating

My rating:  

AmericanالعربيةAustralianCanadianČeskýDeutschEnglishEspañolEestiFrançaisΕλληνικάIcelandicעבריعراقيItalianoIrishCatalà한국의NederlandsNew ZealandNorskPolskiPortuguêsPусскийSlovenskiScotsSouth AfricaSuomiYкраїнський
English