Odwilż
mokry brud karbuje stopy oporny swobodnemu marszowi wypłukuje wściekłe wykrzykniki
spadziste dachy odziera z bieli skazanej na zagłębienia gotowej do skoku
na złamanie karku
dogorywają hałdy śniegu
obrzucone błotem
śpieszący przechodnie
w starciu z rozbryzgiem
zazdroszczą
klimatyzowanym kierowcom
komfortu obojętności
myjnia zregeneruje karoserię pranie mniej warte
zmarzliny nie zmiękczy
żadne ocieplenie
spadziste dachy odziera z bieli skazanej na zagłębienia gotowej do skoku
na złamanie karku
dogorywają hałdy śniegu
obrzucone błotem
śpieszący przechodnie
w starciu z rozbryzgiem
zazdroszczą
klimatyzowanym kierowcom
komfortu obojętności
myjnia zregeneruje karoserię pranie mniej warte
zmarzliny nie zmiękczy
żadne ocieplenie
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
@
Tak sobie też myślę po co mi taki obraz....?
@
O ostatnim zwycięstwie Justyny Kowalczyk zadecydowało to że miała narty które były nieposmarowane jakims tym ichnim smarem.Kojarzy mi się też ten wiersz ze skokami narciarskimi.
Więc tak to widzę: wyśgig Jaustyny Kowalczyk z Marit Bjoergen w połaczeniu ze skokami ówczesnymi Adama Małysza. Proszę dzisiaj otworzyć okno.
My rating
My rating