Na tle
Na przestrzeni, pod powieką
Zamknąć kilka niemych wspomnień,
Aby jeszcze pokrążyły
I by powracały do mnie
A kiedy przyjdzie czas
Gdy na tle i po horyzont
Widnieć będzie zmurszała rozłąka
Gdy nas przekreśli szum z kart
I gdy będziemy się szukać
Na płótnach odbici
Kolorem wchłonięci
W szary pejzaż
Co ramę oplata
Wspomnimy wtedy
że był taki moment
że świat dla nas był
i my dla świata.
I gdy z tych chwil ocknięci
Znajdziemy się smutkiem
Przyśnijmy sobie że jest czas
Choć życie jest krótkie.
Zamknąć kilka niemych wspomnień,
Aby jeszcze pokrążyły
I by powracały do mnie
A kiedy przyjdzie czas
Gdy na tle i po horyzont
Widnieć będzie zmurszała rozłąka
Gdy nas przekreśli szum z kart
I gdy będziemy się szukać
Na płótnach odbici
Kolorem wchłonięci
W szary pejzaż
Co ramę oplata
Wspomnimy wtedy
że był taki moment
że świat dla nas był
i my dla świata.
I gdy z tych chwil ocknięci
Znajdziemy się smutkiem
Przyśnijmy sobie że jest czas
Choć życie jest krótkie.
My rating
My rating
My rating
My rating
byłem ciekawy waszego odbioru
też byłem ciekaw które fragmenty trzeba by dopracować, lub może ująć choćby nawet nieco inaczej, a szczęście potrafi być kruche, na pewno, jak losMy rating
Moja ocena
strasznie ckliwa ta zmurszała rozłąka...My rating
@
kiedyś pisałam taki wiersz...rozsypało mi się szczęcie w drobny mak...@
To chyba jest prawda, smutna prawda, Samotność boli rozłąka potrafi człowieka rozbić na drobny mak,Moja ocena
"...jak dwa smutne słowiki, co się wabią płaczem"My rating
pozdrawiam
I dziękuje.My rating
Moja ocena
z czasem, w niektórych starych obrazach zachwyca mnie tylko ich rama.Pozdrawiam:)
My rating
My rating
My rating