Opętaniec

author:  Arkadio
5.0/5 | 8


Wiesz obłąkany Tobą jestem na co dnia więcej Ciebie chce

desperacko Małgosiu..


kocham Cie szalenie dziś..

jutro może nieśmiertelność osiągnę słowo wystarczy

wystarczy tak w śniegu zakochanych zaczarowana ta kraina opętanie czy szok?? obłąkanie czy niecodzienna miłość

przemów mi Wielki oszalałem

znów się zakochałem.. bardziej!!! Nie żałuj serca mi gdy ja Ci całe oddaje

przytul mnie!! niech w Tobie kolejny raz utonę

co raz głębiej we mnie Twój głos.. jak na zeschłą trawę rosa..

Ty!!

wiesz kim jestem mało jaki ze mne desperata

by realnie słowa wypełnić.. nie zsyłaj mi duszy na męki gdy niedawno sama je zabrałaś

mnie nie zostawiaj..

bo już jutro bym o śmierć Ciebie błagał

tak straciłem głowę jestem na głodzie wampir ulecz mnie

wybierz na serca ostoje nigdy bym Cie nie zostawił nie pozwolił płakać

nie byłabyś uczuć głodna tak jak ja.. wróć


tak na Ciebie czekam

Vos Amo kochanie..

rate




 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
14.09.2013,  kate

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

Moja ocena

W śniegu zakochani! Niewielu na to stać. Może dzielić, może łączyć. Można też pokochać zachody słońca. Jak się jest bardzo samotnym.
Jak zawsze...
My rating:  

AmericanالعربيةAustralianCanadianČeskýDeutschEnglishEspañolEestiFrançaisΕλληνικάIcelandicעבריعراقيItalianoIrishCatalà한국의NederlandsNew ZealandNorskPolskiPortuguêsPусскийSlovenskiScotsSouth AfricaSuomiYкраїнський
English