bajka o klejnotach...
/gdy leżysz sobie w kabinowannie i nie wiesz o czym pisać ...a żona ci właśnie przynosi kawę i zaczyna się głośno śmiać, patrząc w środek wanny, to może się wywiązać taki dialog/;
wyjął był dziadek swoje klejnoty
by skontrolować - babce pokazać
to nie te skarby mój królu złoty
co kiedyś przyszło do skarbca wkładać
jak nie te babciu - się zdenerwował
jak mnie posądzać możesz z niczego
to fakt żem dawno ich nie używał
właśnie dlatego dziadku dlatego
morał z tej bajki - zasada mądra
aby klejnoty swe pielęgnować
i okresowo do nich zaglądać
i czasem ręcznie wypolerować
wyjął był dziadek swoje klejnoty
by skontrolować - babce pokazać
to nie te skarby mój królu złoty
co kiedyś przyszło do skarbca wkładać
jak nie te babciu - się zdenerwował
jak mnie posądzać możesz z niczego
to fakt żem dawno ich nie używał
właśnie dlatego dziadku dlatego
morał z tej bajki - zasada mądra
aby klejnoty swe pielęgnować
i okresowo do nich zaglądać
i czasem ręcznie wypolerować
My rating
Moja ocena
wczoraj oglądałem testosteron....i dlatego 5