Pani Wena

5.0/5 | 8


Dziś już nic nie napiszę
dobra myśl była
lecz odpłynęła
czyżby zmęczenie materiału?
A
może odeszła wena
z tą zimą niestałą i zmienną

przecież nic nie jest stałe
tak pewnie
jest i ze mną...

Wszak
od zarania
do końca
wszystko się zmienia w naturze
i tu na dole
i tam
gdzieś w górze
albo...

albo to ten czas
co to był
a go nie ma...

może to taka wena?

Przyszła
nie wiedzieć skąd
zagnieździła się we mnie
znudziło jej się lokum
i poszła
dokąd?
nie wiem...

Może była zmęczona
jak ja
może wróci
gdy sił nabierze

może z wiosną
gdy buchnie zielenią
wróci w peanach
z nową nadzieją
a
może wróci już jutro
bo jej beze mnie smutno?
a mnie
tak wygodnie
ale jak chcesz Pani Weno
to wracaj do mnie
dobrze nam przecież

razem
żyć
śmiać się i płakać.

dobrze nam razem być
i innym o tym opowiadać.



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
06.02.2012,  kate

Moja ocena

perfektoidalne czary,
przedni wiersz,
pozdr.
My rating:  

My rating

My rating:  
06.02.2012,  Janina Dudek

My rating

My rating:  
06.02.2012,  Jowita M.

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
06.02.2012,  renee

Moja ocena

Wroci, wroci. Tak to z nia jest- pojawia sie i znika...
My rating:  
06.02.2012,  Renata Cygan