strach

author:  Andrzej Malawski
5.0/5 | 2


Nie tak było, już nie pamiętam
wytrwale do siebie już tak nie sięgam
Czy mogę cię zawieść,
to wiec ze się boję
O koniczynkę,
i szczęścia ostoję,

W tym pustosłowiu
zamknięty czasami,
Z jednym pytaniem,
co będzie z nami?
Jak już zaznaczam,
strach to ideał,
Więc w jego skórę
będę sie wcielał

Puk puk, kto tam?
to mój strach i głupota
Choć w inne drzwi,
Pukałem czasami
Nadal się pytam
Co będzie z nami?

Tyle zamknęło nas chwil czasami
Z których wydostać nie umiemy się sami
że nadal krąży mi jedno pytanie
co sie z nami kiedyś stanie?



 
COMMENTS


na pewno:)))

pozostaną wiersze…...

My rating

My rating:  

My rating

My rating: