Jak cię widzą...
Jest opowieści bez liku,
O kurach, które w kurniku
Prowadzą zajadłe boje
O ziarnko – moje czy twoje.
O tym, że świnie drą koty,
Też chyba każdy wie o tym,
Lecz tylko we własnym chlewiku,
By nikt nie zobaczył wybryków.
Niekiedy w stodole krowy
Prowadzą świńskie rozmowy,
Bodąc się przy tym rogami…
I to się zdarza czasami.
Lecz puść bydlę na cudze włości
A będzie spokojne jak trusia.
Ogon podkuli, pomerda z radości
Nie nasra, w kąt nie nasiusia.
Więc pamiętaj, mój kolego,
Choć żeś orłem, to cóż z tego,
gdy cię, bracie, po manierach
Obcy wezmą za brojlera.
O kurach, które w kurniku
Prowadzą zajadłe boje
O ziarnko – moje czy twoje.
O tym, że świnie drą koty,
Też chyba każdy wie o tym,
Lecz tylko we własnym chlewiku,
By nikt nie zobaczył wybryków.
Niekiedy w stodole krowy
Prowadzą świńskie rozmowy,
Bodąc się przy tym rogami…
I to się zdarza czasami.
Lecz puść bydlę na cudze włości
A będzie spokojne jak trusia.
Ogon podkuli, pomerda z radości
Nie nasra, w kąt nie nasiusia.
Więc pamiętaj, mój kolego,
Choć żeś orłem, to cóż z tego,
gdy cię, bracie, po manierach
Obcy wezmą za brojlera.
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
gra w słowa - moja ulubiona:))My rating
Jak Cię widzą... tak Cię kwiczą;)
istny folwark zwierzecy:)My rating
My rating
Moja ocena
Dobry. Pouczajacy. Zgrabny.:))) hahaha
A credo nasze życiowe, to być razem, jak najbliżej swojej społeczności, w radości, w uniesieniu, pielęgnować co z obórki wynieśliśmy. A puenta nasuwa się sama, umiejmy się porozumiewać, nawet w domowym zwierzyńcu…. To jest pióro poety :)))My rating
My rating
My rating
Wau!
Wiersz pełny w swojej terści noi, (jak na mój guścik)wzorowo umieszczone rymy.
My rating
My rating
My rating