Pieściłam cię słowami
Wpadłam, jak śliwka w kompot, choć żaden maj, czy kwiecień
Bo ja się zakochałam. W facecie... w internecie!
Komputer mam w pokoju, nie ważne, deszcz czy słońce
Nie ważne pory roku, klawisze są gorące
Klawisze jak szalone, gorącym swym uczuciem
Pieszczą go mymi słowy, bo jakoś mówić muszę
A nie wierzyłam nigdy, i tak się zarzekałam
Internet, a w nim miłość? A to, historia cała...
To zwykły był przypadek. Pomyłka. Mail nie do mnie
Parę miłosnych wyznań, dwa serca, trochę wspomnień
Z powrotem odesłałam, i napisałam krótko...
"Nie ze mną te numery! Ja jestem już rozwódką"
Gdy zrozumiałam gafę, i chciałam słowa skreślić...
"Też żaden ze mnie gówniarz! Lat ponad mam czterdzieści"
Odpowiedż już nadeszła. Kliknięcie wystarczyło
Na dole zaś dopisek..."Było mi bardzo miło"
W wir pracy się rzuciłam, realnych dni pięć całych
Komputer, klik...i maile, ze skrzynki się sypały
Głos jakiś mówił do mnie: "Nie będziesz chyba głupia
Po co ci te zabawy? Czy tego w necie szukasz?"
Słów parę lakonicznie, życzyłam powodzenia
Nic ani nie zyskałam, cóż miałam do stracenia
Po dwóch, czy trzech miesiącach, gorące me uczucia
Chłodziła zimna kąpiel, mail każdy mnie tak wzruszał
On, czarujący ciągle, liściki słał ozdobne
Zapisywałam myśli, bojąc się, że zapomnę
Zgłupiałam dokumentnie...wiedziałam, co to znaczy
Robiłam błędy w pracy, szef nie chciał mi wybaczyć
Wzięłam urlopu resztę. Chciał w góry mnie zabierać
Manicure plus solarium, wizyta u fryzjera
Trzy dni z nim w Zakopanym! I daty już podane!
Termin u kosmetyczki, kupiłam ciuszków parę
Walizkę też kupiłam. Z tą starą wstyd mi było
Na miłość tak czekałam...marzenie się spełniło!
Straciłam przyjaciółkę. Przez zazdrość oczywiście
Ta, wredna, mnie wyśmiała. Już wie, co o niej myślę
Ma siostra obrażona, że słuchać jej nie chciałam
"Zabije cię ten amant!"...ze śmiechu się tarzałam
Świat zawirował wkoło. A czemu? Myślę, wiecie
W realu brak miłości. Znalazłam w internecie
Już...drugi tydzień leci, i czekam tak do dzisiaj
Wam wszystko opowiadam, nic nie mam do ukrycia
Z nosem przy szybie siedzę, walizka spakowana
Skrzynka mailowa pusta, w niej ani śladu drania!
Może go ktoś z Was spotkał? Na mailu, czy w portalu?
Zdzichu. Wysoki, szczupły... na necie...a w realu...?
iw
Bo ja się zakochałam. W facecie... w internecie!
Komputer mam w pokoju, nie ważne, deszcz czy słońce
Nie ważne pory roku, klawisze są gorące
Klawisze jak szalone, gorącym swym uczuciem
Pieszczą go mymi słowy, bo jakoś mówić muszę
A nie wierzyłam nigdy, i tak się zarzekałam
Internet, a w nim miłość? A to, historia cała...
To zwykły był przypadek. Pomyłka. Mail nie do mnie
Parę miłosnych wyznań, dwa serca, trochę wspomnień
Z powrotem odesłałam, i napisałam krótko...
"Nie ze mną te numery! Ja jestem już rozwódką"
Gdy zrozumiałam gafę, i chciałam słowa skreślić...
"Też żaden ze mnie gówniarz! Lat ponad mam czterdzieści"
Odpowiedż już nadeszła. Kliknięcie wystarczyło
Na dole zaś dopisek..."Było mi bardzo miło"
W wir pracy się rzuciłam, realnych dni pięć całych
Komputer, klik...i maile, ze skrzynki się sypały
Głos jakiś mówił do mnie: "Nie będziesz chyba głupia
Po co ci te zabawy? Czy tego w necie szukasz?"
Słów parę lakonicznie, życzyłam powodzenia
Nic ani nie zyskałam, cóż miałam do stracenia
Po dwóch, czy trzech miesiącach, gorące me uczucia
Chłodziła zimna kąpiel, mail każdy mnie tak wzruszał
On, czarujący ciągle, liściki słał ozdobne
Zapisywałam myśli, bojąc się, że zapomnę
Zgłupiałam dokumentnie...wiedziałam, co to znaczy
Robiłam błędy w pracy, szef nie chciał mi wybaczyć
Wzięłam urlopu resztę. Chciał w góry mnie zabierać
Manicure plus solarium, wizyta u fryzjera
Trzy dni z nim w Zakopanym! I daty już podane!
Termin u kosmetyczki, kupiłam ciuszków parę
Walizkę też kupiłam. Z tą starą wstyd mi było
Na miłość tak czekałam...marzenie się spełniło!
Straciłam przyjaciółkę. Przez zazdrość oczywiście
Ta, wredna, mnie wyśmiała. Już wie, co o niej myślę
Ma siostra obrażona, że słuchać jej nie chciałam
"Zabije cię ten amant!"...ze śmiechu się tarzałam
Świat zawirował wkoło. A czemu? Myślę, wiecie
W realu brak miłości. Znalazłam w internecie
Już...drugi tydzień leci, i czekam tak do dzisiaj
Wam wszystko opowiadam, nic nie mam do ukrycia
Z nosem przy szybie siedzę, walizka spakowana
Skrzynka mailowa pusta, w niej ani śladu drania!
Może go ktoś z Was spotkał? Na mailu, czy w portalu?
Zdzichu. Wysoki, szczupły... na necie...a w realu...?
iw
My rating
My rating
Moja ocena
no tak, wirtualny seks jest bezpieczniejszy! nie grozi ciążą, kiłą... a zawód miłosny, cóż... trzeba używać firewall'a..:)My rating
@ iwka
to nic, że długidobry tekst dla wszystkich lubujących się
w podobnych zajęciach internetowych,
mam na myśli - dobra przestroga dla wielu
bardzo dobry treścią... pozdrawiam
My rating
My rating
Moja ocena
miało być pięć i proszę się nie gniewać, Oczywiście podobało mi się, zabawnie opisane z humorem. pozdrawiamMy rating
My rating
My rating
sorry,
że takie długie, ale to już na parę następnych dni:)