Nie doczytał

5.0/5 | 7


Czyta esemesa.
- Najdroższy nie znam miasta
o siódmej będę na dworcu PK...
Wybiegł z domu jak oszalały
w pośpiechu zapomniał komórki,
kupił czerwone róże
i po chwili stał na umówionym miejscu.
Spogląda na zegar.
Siódma.
Serce wali jak oszalałe
oczy niecierpliwie rozbiegane
szukają ukochanej.
Podjeżdżają autobusy
przemieszczają się podróżni,
wybiło południe.
On z bukietem róż... nadal czeka.
Wieczór nadchodzi
róże więdną
płatki rozwiewa wiatr,
kolce zraniły dłoń.
Wrócił do domu
spojrzał na telefon
to jakieś szaleństwo!
Sto wiadomości esemes...
przeczytał ostatnią.
- Kochany czekałam cały dzień na dworcu PKP z nadzieją,
że przyjdziesz...
przecież pisałeś, że kochasz... tęsknisz...
ale cóż c'est la vie... żegnaj!
Zmieniłam numer.



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

Moja ocena

a wystarczyło przejść z pkp na pks lub odwrotnie - od stania w miejscu niejedna miłość zginęła
My rating:  
30.12.2011,  Bogna

Moja ocena

ooo! ;)
My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: