Szkarłatny Jazz
Dotknij mnie, tak jak przed chwilą
Niech długie palce w muśnięciu błysną
Ogarną nagą pierś i męską szyję
W eleganckim cięciu Twej prawej dłoni
Ponownie odgarnij z mego czoła potargane włosy
A giętkim językiem dotknij ufnych, pobladłych warg
Zamyślona brzytwa w wyprostowanym przedramieniu
Lepkie krople na twarzy, w powietrzu i w smaku
W nich miliony odbić Twej nagiej sylwetki
Znam każdą z pochylonych nade mną krwawych kobiet
Oddaję całą swą miłość dla jednej, zatrzymanej twarzy
Kocham Cię Teraz; już rozumiesz?
Niech długie palce w muśnięciu błysną
Ogarną nagą pierś i męską szyję
W eleganckim cięciu Twej prawej dłoni
Ponownie odgarnij z mego czoła potargane włosy
A giętkim językiem dotknij ufnych, pobladłych warg
Zamyślona brzytwa w wyprostowanym przedramieniu
Lepkie krople na twarzy, w powietrzu i w smaku
W nich miliony odbić Twej nagiej sylwetki
Znam każdą z pochylonych nade mną krwawych kobiet
Oddaję całą swą miłość dla jednej, zatrzymanej twarzy
Kocham Cię Teraz; już rozumiesz?
My rating
My rating
My rating
@Zuluz
Tragiczne !... bez ostatniego wersu mogłoby być...takjakoś czuję ;)
My rating