Las
przyjaciel samotności
zarósł poetycko pięknie
pusty od spacerów moich
uwolniony od przeszłości
nieudolne me zabiegi
przetykane ułomnością
gąszczu lasu nie pokonam
nie wyskoczę z ram szarości
w uderzeniach mego pulsu
gaśnie płomień żarliwości
zimnym soplem boleść w sercu
wolno zmierzam do nicości.
zarósł poetycko pięknie
pusty od spacerów moich
uwolniony od przeszłości
nieudolne me zabiegi
przetykane ułomnością
gąszczu lasu nie pokonam
nie wyskoczę z ram szarości
w uderzeniach mego pulsu
gaśnie płomień żarliwości
zimnym soplem boleść w sercu
wolno zmierzam do nicości.
My rating
My rating
My rating
My rating