Kto ja jestem?
Lecimy na hasła
Za nimi widać zmianę na lepsze
Przed nimi przydrożna kapliczka
Użęte pola zdałoby się
Powinny być puentą
To jednak zbyt wcześnie
Ta puenta ten niedokończony wiersz
Z lewej kieszeni
Podczas wycieczki na modłę
Zagruntowanym polem w
Ramach moich zdolności
Odebrałem religię od mojej
Mamy z miłością ciepłą
Ochładzam beznadzieję
Ciepłem miłości mamy
Buddyzm - to jest takie dzisiejsze
Na kontynencie wszystko jest modne
Tylko po kolei jak to by było
Z tą puentą?
Zapisałem ją przy kaplicy
W drodze do następnej pisałem więcej
Cała ziemia zaorana
Co by to było gdyby można było?
Przeorać wszystko
Każdy naród wszystkie religie
Przeklętą puentę
(Zaszyję w kieszeni)
Za nimi widać zmianę na lepsze
Przed nimi przydrożna kapliczka
Użęte pola zdałoby się
Powinny być puentą
To jednak zbyt wcześnie
Ta puenta ten niedokończony wiersz
Z lewej kieszeni
Podczas wycieczki na modłę
Zagruntowanym polem w
Ramach moich zdolności
Odebrałem religię od mojej
Mamy z miłością ciepłą
Ochładzam beznadzieję
Ciepłem miłości mamy
Buddyzm - to jest takie dzisiejsze
Na kontynencie wszystko jest modne
Tylko po kolei jak to by było
Z tą puentą?
Zapisałem ją przy kaplicy
W drodze do następnej pisałem więcej
Cała ziemia zaorana
Co by to było gdyby można było?
Przeorać wszystko
Każdy naród wszystkie religie
Przeklętą puentę
(Zaszyję w kieszeni)
My rating
My rating
My rating
My rating