Boso idę
boso idę
z dobytkiem
w tobołku
bo mi się zdaje
bo alkoholik
bo obcy człowiek
na przystanku
opowie
swoją historię
bo rozterki
bo brak wiary
bo dwoje
staruszków na ławce
bo przy mnie
każdy
jest lepszy
jak mnie dotknie
a ja
boso idę
bo mi się
zdaje
z dobytkiem
w tobołku
bo mi się zdaje
bo alkoholik
bo obcy człowiek
na przystanku
opowie
swoją historię
bo rozterki
bo brak wiary
bo dwoje
staruszków na ławce
bo przy mnie
każdy
jest lepszy
jak mnie dotknie
a ja
boso idę
bo mi się
zdaje
pieknie, wzniosle...
z uczuciem w sercuMy rating
hej hej
nie wpadaj w poploch ja tylko zwrocilam uwage na dyskusyjna metafore w wierszu i tyleJeśli
mój wiersz przypomina kogokolwiek, to jest to przypadek. Wszelakich autorów z góry przepraszam. Natomiast sarkazm dotyczący Chrystusa sprawił mi wielką przykrość. Nie będę przybliżać. Ci, co mnie znają wiedzą. Ci, co nie znają, nie muszą.troche
jak Lobaszewska czy to przypadek...boso idziesz bo przy tobie kazdy jest lepszy jak cie dotknie ...
no ciekawe moglabys to troche przyblizyc ...
obys nie zostala swieta ...bo Chrystusa dotlneli tylko szat i zostali uzdrowieni
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Dobry styl,świetne.My rating