-- mówisz --
mówisz, że nie pozwolisz
moim myślom spaść
pośród te łąki i łany
że obronisz złudną jedność
czterech ścian
bez najmniejszej rany
że wyzwolisz to
co zardzewiało we mnie
i wymienisz to, co
marnie tli się ledwie
co się gdzieś pomiędzy błąka
mówisz, że odmienisz
moje serce, aby myślom
nie szkodziło, że odsłonisz
nieba dla mnie więcej
żeby mnie chroniło
i pokręcisz moje proste włosy
i usta blade wykrzywisz
będą śmiały się wylewnie
będziemy szczęśliwi
ale wciąż jeszcze ten świat
mój - twój to jedna rozłąka…
moim myślom spaść
pośród te łąki i łany
że obronisz złudną jedność
czterech ścian
bez najmniejszej rany
że wyzwolisz to
co zardzewiało we mnie
i wymienisz to, co
marnie tli się ledwie
co się gdzieś pomiędzy błąka
mówisz, że odmienisz
moje serce, aby myślom
nie szkodziło, że odsłonisz
nieba dla mnie więcej
żeby mnie chroniło
i pokręcisz moje proste włosy
i usta blade wykrzywisz
będą śmiały się wylewnie
będziemy szczęśliwi
ale wciąż jeszcze ten świat
mój - twój to jedna rozłąka…
My rating
@Woj
Bardzo trafna diagnoza:) zaprawdę, to co doskwiera wyraża się w ostatnim wersie, ale przyczyn mozna poszukiwać począwszy od pierwszego:) tak sądzę. pozdrawiam Komentatora:)My rating
@Stanislawa Krystyna Zdrodowska
dziękuję:)bardzo fajny
ukryte rymy dodaja uroku.... .wartka terscpiekny liryczny wiersz ,plynna narracja ,super
My rating