Aniele Mój
co mi da wiersz?? nic tylko wspomienie tego jak Cie opisałem..
Aniele mój wspaniały..
jam Ciebie pragnący we śnie jak i we dnie tylko Ciebie..
boś Ty piękna jest wiesz?? nawet ogół piękna swiata gaśnie jak świeca traci płomień gdy Cie widać w ciemnym morku
kroczysz i lśnisz jak ta Najpiękniejsza ... za Tobą kojąca cisza wszystko do snu układasz jak zima!!
wiesz kocham Cie.. jak deszcz, jak rosę w swej krainie zielonej
miłością pałam jak inny nikt.. zakochałem się we włosach Twych w dotyku aksamitnych a z rana rozczachranych
kochałem ten ich nieład!! jak z Tobą dnie trwałe
krótkie jak sekundy..
piękne jak niemal maj kwiatów raj pamiętam Cie w nim jak lawendy zapach
pamiętam jak Cie chciałem łapać.. w ramiona mą sieć pajęczą srebrzystą studiowałem jak Cie osidłać posiąść zawładnąć
bom zachłanny Twej bliskości.. umierają we mnie wszystkie myśli rodzą się wspomienia
noc dni popołudni..
pamietasz kres w nocy pełnej krwi? transfuzja uczuć czerwonej czci
dłoń w mej dłoni wzajemne spojrzenie nikły oddech obopulny słowa wczorajsze już wyblakłe
bez znieczulenia rozłąki chwila
Aniele mój wspaniały..
jam Ciebie pragnący we śnie jak i we dnie tylko Ciebie..
boś Ty piękna jest wiesz?? nawet ogół piękna swiata gaśnie jak świeca traci płomień gdy Cie widać w ciemnym morku
kroczysz i lśnisz jak ta Najpiękniejsza ... za Tobą kojąca cisza wszystko do snu układasz jak zima!!
wiesz kocham Cie.. jak deszcz, jak rosę w swej krainie zielonej
miłością pałam jak inny nikt.. zakochałem się we włosach Twych w dotyku aksamitnych a z rana rozczachranych
kochałem ten ich nieład!! jak z Tobą dnie trwałe
krótkie jak sekundy..
piękne jak niemal maj kwiatów raj pamiętam Cie w nim jak lawendy zapach
pamiętam jak Cie chciałem łapać.. w ramiona mą sieć pajęczą srebrzystą studiowałem jak Cie osidłać posiąść zawładnąć
bom zachłanny Twej bliskości.. umierają we mnie wszystkie myśli rodzą się wspomienia
noc dni popołudni..
pamietasz kres w nocy pełnej krwi? transfuzja uczuć czerwonej czci
dłoń w mej dłoni wzajemne spojrzenie nikły oddech obopulny słowa wczorajsze już wyblakłe
bez znieczulenia rozłąki chwila
My rating
My rating
My rating