Czasem tak bywa

author:  Obywatel RI
5.0/5 | 1


Jesteś moim natchnieniem,
moją muzą i pragnieniem.
Pragnę z Tobą przebywać,
gwiazdy Ci pokazywać,
śmiać się z Tobą i płakać,
pragnę milczeć i gadać.
Czasem jednak zły los,
rzuca pod nogi kamieni stos.
Wtedy nie mogę się z Tobą zobaczyć -
cóż, musimy to światu wybaczyć.
Mam nadzieję, że to rozumiesz
i to co ja czujesz.
Wczoraj gdy napisałaś,
wiem, że tego nie chciałaś
lecz ugodziłaś mnie głęboko w serce,
niczym nożem lub ostrzem w siekierce.
Ale już chwilę potem rana była zaszyta
i kojącym dźwiękiem Twego głosu przemyta.
Cóż jeszcze mogę zrobić?
Jakim czynem zapewnienia me ozdobić?
Trochę mi przykro, że twierdzisz, jakoby mi się nie chciało,
ale nie martw się, nic się nie stało.
Wiemy przecież, że juto się spotkamy
i inne weselsze barwy temu dniu nadamy!



 
COMMENTS


My rating

My rating: