Wypalone ognisko
Wszystko się rozpadło;
Jak odbicia w rozbitym lustrze;
Których się połączyć nie da.
Czas wszystko zostawić na torze bocznicy,
Skręcić w drugą stronę.
Zabrać tylko ze sobą bagaż życia;
Pełen doświadczeń.
Znaleźć kamyk ciepła,
Który rozgrzeje.
Kamyk azylu,
Który da nadzieję.
Z tych dwóch kamyków,
Można zbudować fundament
Pod nowe szczęście...
Zobaczyć lepsze jutro.
Jak odbicia w rozbitym lustrze;
Których się połączyć nie da.
Czas wszystko zostawić na torze bocznicy,
Skręcić w drugą stronę.
Zabrać tylko ze sobą bagaż życia;
Pełen doświadczeń.
Znaleźć kamyk ciepła,
Który rozgrzeje.
Kamyk azylu,
Który da nadzieję.
Z tych dwóch kamyków,
Można zbudować fundament
Pod nowe szczęście...
Zobaczyć lepsze jutro.
My rating
Moja ocena
Piękny wiersz. Mimo, że nie jestem zwolennikiem aż takiej ingerencji w treść wiersza, bo to już nie jest wiersz tylko TEGO autora, To gratuluję Wam... Warto było.@piotr gabriel skorupa
Prawda.To nie jest moje.
Pozdrawiam!
Meine Bewertung
dobre nożyce Piotra :-)Nie pisz raportow.
to nie jest interesujace i twoje.Tyle wg mnie wystarczy i bedzie dobrze:
Wszystko się rozpadło.
Jak odbicia w rozbitym lustrze,
Których się połączyć nie da.
Czas wszystko zostawić na torze bocznicy,
Skręcić w drugą stronę.
Zabrać tylko ze sobą bagaż życia;
Pełen doświadczeń.
Znaleźć kamyk ciepła,
Który rozgrzeje.
Kamyk azylu,
Który da nadzieję.
Z tych dwóch kamyków,
Można zbudować fundament
Pod nowe szczęście...
Zobaczyć lepsze jutro.