Kamień
biorę w ręce
wspomnienia
i
oglądam
jak klejnot
pokazuję Ci go
a Ty
pytasz
czemu zbieram
przydrożne
kamienie
wspomnienia
i
oglądam
jak klejnot
pokazuję Ci go
a Ty
pytasz
czemu zbieram
przydrożne
kamienie
My rating
My rating
My rating
@Malgorzata Gadaszewska
ja- jestem czytelnikiem , ty- piszesz ;)pozdrawiam
My rating
My rating
@Zwyczajna
Można na niego spojrzeć z różnych stron. Ja skłaniam się ku teorii kwantyfikacji - co jest wielkie, a co nie? Co ma wartość, a co nie? Dziękuję za przychylność.Bardzo mi się podoba...
...Twój wiersz. Pokazuje (jak już napisał Wiatr...) że tak naprawdę, aby coś stworzyć, potrzebne jest zaangażowanie z obu stron.Zastanawiam się też nad tym, że odczytała bym wiersz jeszcze z tej strony, iż Ona pokazuje Mu swoje wspomnienia, dzieli się z Nim przeszłością a On, w pewnym sensie Jej nie rozumie, bagatelizuje szansę na poznanie Jej bliżej.
W każdym bądź razie, bardzo ładny wiersz. Pozdrawiam
@Anna-L-Zieba
Miałam na myśli go, czyli klejnot. Może nie jest to do końca czytelne, ale pozwolę sobie tak zostawić. Dziękuję za miłe słowa, pozdrawiam.My rating
Moja ocena
w prosty sposób bardzo dużo powiedziane;)prawdopodobnie drobne przejęzyczenie :
biorę w ręce
wspomnienia
i
oglądam
jak klejnot
pokazuję Ci go ( "je" tzn. wspomnienia, czy tak ?)
pozdrawiam;)
My rating
Moja ocena
i przydrożne kamienie :-)Moja ocena
tak, zaangażowanie powinno być dwustronne. Inaczej nie będzie grać.Mądry tekst
My rating