Czarny welon
swoje katastrofy
wybieram sama
w
czarny welon
zawinęłam
rozklekotaną siebie
wrogowie
zacierają ślady
po przyjacielu
co
słuchał
moich półsłówek
za
czarnym welonem
staram się
zapamiętać
że
życie jest
kolorowe
wybieram sama
w
czarny welon
zawinęłam
rozklekotaną siebie
wrogowie
zacierają ślady
po przyjacielu
co
słuchał
moich półsłówek
za
czarnym welonem
staram się
zapamiętać
że
życie jest
kolorowe
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Niezwykle liryczne wyznanie. O smutku można pisać trywialnie, lecz można także w sposób zaprezentowany w powyższym tekście. Podoba mi się.