Mentol

author:  bronek z obidzy
5.0/5 | 7


Kiedy utraciłem zdolność kredytową,
rano nie starczyło na zwykłe śniadanie,
napiłem się piwka, przegryzłem miętową,
stojąc po zasiłek – dziękuję Ci Panie:

Za to, że spokojnie, nie trzęsie się ziemia,
nie mamy wulkanów a kolejka zmniejsza,
chmiel równo dojrzewa i z kłosów jęczmienia
na drugie śniadanko znajdzie się szklaneczka.

Za wszystko gumowe i za tę do żucia,
mentolowe kiepy materiał na skręty,
przez które choć miewam ochotę do plucia
to tego nie robię, bo szkoda mi mięty.



 
COMMENTS


Moja ocena

brawo Bronek !:)
My rating:  

My rating

My rating:  
11.09.2011,  frymusna

My rating

My rating:  
10.09.2011,  kate

@Waldemar Kostrzębski

Dzięki Waldemarze, co do tych wielu ludzi, chętnie chociaż z jednym bym pogadał, może się czegoś nauczył,

My rating

My rating:  
10.09.2011,  renee

Moja ocena

Wspaniały i na dodatek wesoły. Wielu ludzi, także na tym portalu, uważa wiersze rymowane za ostatnie dziadostwo. Ja wręcz przeciwnie; bardzo lubię takie wiersze i doceniam piszących je autorów. Wiem ile wysiłku wymaga ta forma wierszowania.
My rating: