Mrzonka
Chciałabym brać
Ile bym mieć mogła
Ile dokładnie
Sam byś mi dał
I opijać się
Potokami słów
Jakie uwalniasz
Z ciasnej głowy
Tylko trudno mówić
O jakiejś miłości
Trudno ją rozpocząć
Gdy już widać koniec
Bo jak jest zbutwiała
Rękojeść noża
To nijak się brać
Za siekanie
Ile bym mieć mogła
Ile dokładnie
Sam byś mi dał
I opijać się
Potokami słów
Jakie uwalniasz
Z ciasnej głowy
Tylko trudno mówić
O jakiejś miłości
Trudno ją rozpocząć
Gdy już widać koniec
Bo jak jest zbutwiała
Rękojeść noża
To nijak się brać
Za siekanie
My rating