PRZYJACIÓŁKA
Znów cię zaleje wartkim słów potokiem
I kupisz od niej nowe obietnice
Spojrzawszy w oczy uśpi twoją czujność
Tak że zagłuszysz mądrą intuicję
Wzywając boga i wszystkie świętości
Na świadków swojej wielkiej szlachetności
Dość zwinnym ruchem za plecy ci skoczy
W truciźnie sprytnie ostry nóż zamoczy
I ostrzem liźnie z gracją krwi utoczy
Ty zaś zdumiona że moc z ciebie ucieka
Będziesz naiwnie szukać w niej człowieka
Anna L. Zięba luty 2011
I kupisz od niej nowe obietnice
Spojrzawszy w oczy uśpi twoją czujność
Tak że zagłuszysz mądrą intuicję
Wzywając boga i wszystkie świętości
Na świadków swojej wielkiej szlachetności
Dość zwinnym ruchem za plecy ci skoczy
W truciźnie sprytnie ostry nóż zamoczy
I ostrzem liźnie z gracją krwi utoczy
Ty zaś zdumiona że moc z ciebie ucieka
Będziesz naiwnie szukać w niej człowieka
Anna L. Zięba luty 2011
My rating
My rating
My rating