wyrwana z sieci

author:  Zbigniew Budek
5.0/5 | 5


dziewczyna swoje kuse spódniczki
ukryła pod dywanem
zawstydziła się nadzieją
przejścia na drugą stronę
kto wie czy nie kocha cygana
jedynego który nie żebrał
inni objazdowi - on stał zawsze obok
takie bezpieczeństwo na co dzień
z harmonijką ustną gdy padał deszcz
aksamitne piosenki i cella
w tym tle rzucała się w oczy
jak w złoto bez ramy
łatwo przerzucano wzrok na nią
jej włosy i rzęsy do wzięcia
usta skore na męski głos z napisem
„wyszłam na chwilę”

nogi poniżej spódniczki
zasłaniały szarą fasadę
kelner z kawiarni naprzeciw
powiedział jej że ma się zasłonić
postawić futerał przed nogami

ta dyskrecja ją zaskoczyła

rate


Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

@Anna-L-Zieba

dzieki Aniu. :-)

Moja ocena

bo miłosc młodych jest naga;)

na ucho:
wyraz : "naprzeciwko" się rozszedł na : na przeciwko:))
My rating:  

My rating

My rating:  

AmericanالعربيةAustralianCanadianČeskýDeutschEnglishEspañolEestiFrançaisΕλληνικάIcelandicעבריعراقيItalianoIrishCatalà한국의NederlandsNew ZealandNorskPolskiPortuguêsPусскийSlovenskiScotsSouth AfricaSuomiYкраїнський
English