anoreksja i motyle
anoreksja choroba głodnej duszy
otyłość nienakarmionego serca
głód tak czy tak bandyta
z apetytem na życie
a Bóg ma karafkę z ktorej piją motyle
nektar jak wino
wczoraj wysypali do morza ziarna
nie wyrośnie z nich chleb ani miłość
tacy ci ludzie dziwni
potrzebują drugiego serca na zapas
i karafki Pana Boga
otyłość nienakarmionego serca
głód tak czy tak bandyta
z apetytem na życie
a Bóg ma karafkę z ktorej piją motyle
nektar jak wino
wczoraj wysypali do morza ziarna
nie wyrośnie z nich chleb ani miłość
tacy ci ludzie dziwni
potrzebują drugiego serca na zapas
i karafki Pana Boga
dzieki
milo mi ze ci pasuje co napisalamMoja ocena
dobrze, że odnalazłam ten wiersz...smakuję go jak winoMoja ocena
Piękny wiersz..., osoby dotknięte anoreksją, które tak bardzo potrzebują miłości,że ślepo do niej fruną jak motyle do słońca...My rating
My rating
dziekuje
znalam kogos takiegoMoja ocena
Chylę czoła, świetny wiersz. Pobudza wyobraźnię. Bardzo mi się podoba zwięzłość tych wersów.My rating
Moja ocena
o tak, ileż motyli - by frunąć - zmuszanych jest do anoreksji...Świetny tytuł, zwraca uwagę.
Manifest,
glos na puszczy!My rating
Moja ocena
bardzo mi się podoba...My rating