ŚWIATŁOCIEŃ BEZ RESZTY

5.0/5 | 2


ŚWIATŁOCIEŃ BEZ RESZTY

Poeta praktykować winien
w tajemnych przestworzach samotności
i choć czasem przez chwilę
dotykać aksamitu via lustro wyobraźni
a w sztolniach depresji czarnych
spektakli, gdzie smutki przeraźliwe
jak w skrawkach ciszy rozgościć
jak ptak z drzewami przyjaźnić

Słuchać szelestu wiatru
i dym rozganiać nad wodą
i ogni na niebie teatrum
słowa pleść majem magicznym
których wykrzyczeć się nie da
niecierpliwie wariacje pożądać
z miłości umierać sercem uśpionym
i kochać gdy trzeba

Zachwycać i rozbudzać zmysły
i zdolność odgadywania posiąść
najskrytszych, zabłąkanych myśli
i jak mag czarować magią czarną, białą
z gwiazd czytać potrafić
to co ma nastąpić
i co nastąpić nie miało
i to co się przyśni

Sekrety nazbyt słodkie wyjawić
a tajemnic nieporadną nieśmiałość
wersem wymuskać nieścisłym
z zakątków jednego serca
co chłodny oddech wydało
misternie zapleść szelestem
niech jak diament najczystszy błyszczy
światłocień poezji bez reszty

⊰Ҝღ$⊱……………………………………………………… T☀ruń - 25 lipca 'O2

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  
16.07.2025,  rebel_he_art

My rating

My rating: