Tęsknota

author:  Zwyczajna
5.0/5 | 10


Oczy
krwawią tęsknotą
za ciepłem
twoich ramion

warkocz wspólnie
spędzanych chwil
rozplatam powoli
by nie naruszyć
żadnej sekundy
w której
pieściłeś
mnie słowami
dotykiem
szeptałeś oddanie
ciszą
wykrzykiwałeś miłość

dziś
stoję tak blisko
oddalona
od ciebie
przeczesując po omacku
mgłę obojętności
rozgoszczoną
w twoim sercu
która
panosząc się
nie pozwala ci
dostrzec moich
wyciągniętych dłoni



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
07.02.2015,  Arkadio

My rating

My rating:  

@Anna-L-Zieba

zdecydowanie tak. Jak to napisane, Bóg urył piekło w samym środku raju... Pozdrawiam serdecznie
02.08.2011,  Zwyczajna

My rating

...najgorsza z samotności to ta : we dwoje:)
My rating:  

Moja ocena

wspólny warkocz za krótki, by sięgnął wyciągniętych dłoni...

coraz więcej metaforycznego kadrowania u Ciebie dostrzegam M., powodującego reczytalność:)
czyta się z przyjemnością:)
wydepilowanie powtarzających się słów,
z korzyścią wygładziłoby skórę;)
sympatycznie pozdrawiam:)
My rating:  

@Justyna L

Tak, czasem jesteśmy tak blisko kogoś oddaleni że nie zdajemy sobie sprawy z tego, że to jest w ogóle możliwe...
Dziękuję Ci bardzo, miło kiedy ktoś pofatyguje się o komentarz :)
30.07.2011,  Zwyczajna

Moja ocena

Pięknie łączysz słowa że nawet smutek wiersza nie jest w stanie sprawic bym go jeszcze razy kilka przeczytała.
My rating:  

Moja ocena

Tuli:)
My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
27.07.2011,  renee