Czarny śnieg

5.0/5 | 7


Przychodzi do mnie co parę dni,
siada naprzeciwko i opowiada.

Przynosi ze sobą czarny śnieg,
który topnieje w czasie jej opowieści.

Ma duże ciemne oczy, trochę jaśniejsze
niż śnieg, który wychładza nam dłonie.

Kiedy mówi o snach, jej powieki opadają
z bólem jak skrzydła martwego ptaka.

Mamy przed sobą jeszcze kilka godzin,
półcichych jak biało-czarna noc.



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
26.03.2025,  Ula eM

My rating

My rating: