ZBUDŹCIE MILION SERC

ZBUDŹCIE MILION SERC

W niejasne jeszcze przedwiośnie
wyrzućcie wszystko z szaf kniei
nicości kpiarskie bibeloty
fajerwerki i kastaniety
organy toksyczne odłóżcie

Łoża… fortepiany i stół
obrazy pochmurne rozerwijcie na pół
może nie będzie paskudnie
ale miejsce na ugorach zróbcie
dla szczęśliwych dat

Ex librisów niech wyrośnie park
zabłąkanych rymów i scherz
wtulcie głowy w plejady gwiazd
afirmacją myśli i resztkami skromności
zbudźcie… wyblakły milion serc

⊰Ҝღ$⊱……………………………………………………… Kraków - 19 lutego '96