Praźródło
Co do mnie pozostaję w samotni
wytyczonej iglastym
górskim krajobrazem
Opuszki nabrzmiałe wędrówką
krystaliczne blizny
Nabieram ze źródła
pradawną esencję
zaciskając pięść
bez gniewu
Tu musiałem dotrzeć
by wśród najstarszych
legend północy
znaleźć cienie praprzyczyn
Przyzwyczajam wzrok
do blasku dnia
wytyczonej iglastym
górskim krajobrazem
Opuszki nabrzmiałe wędrówką
krystaliczne blizny
Nabieram ze źródła
pradawną esencję
zaciskając pięść
bez gniewu
Tu musiałem dotrzeć
by wśród najstarszych
legend północy
znaleźć cienie praprzyczyn
Przyzwyczajam wzrok
do blasku dnia
My rating
Moja ocena
Poczułem się jak na szlaku górskim w drodze do źródła.My rating
My rating
My rating
Moja ocena
piękny wiersz!!!!My rating
.
jak dla mnie to poproszę bez praprzyczyn i bez Co do mnielegendy północy za sprawą Margit Sandemo zmiękczają mi serce :)
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating