Białe Astry

author:  Maksymilian Tchoń
5.0/5 | 4


Z połową Warszawy
dyskutuje chór
z miejsca kultu

dobrałem zastępce
uległem poezji
moja żona jest nagą

Prawdą
Sypiam z całą pewnością
rozwodzę się z kosztem sztuki
tatuują mą duszę na powiekach średnich

innej balustrady tego, kto poręczy się trzymając

zostawiam didaskalia

Mój ulubiony dialog
generuje koszta
związanych pęk zżętego zboża

Jesteśmy gotowi na
lekcję stosunków oporu

im większe manewry uczuć
tym silniejszy różaniec
nawet od

bomby atomowej
Wybacz mi Boże, że wymyśliłem
sceny Dantego
i piję zmrożoną krew

ku czci wziętych do niewoli
białych astró(f)

rate




 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

Albo popielaty

Feniks
My rating:  
28.12.2024,  Sayamour

AmericanالعربيةAustralianCanadianČeskýDeutschEnglishEspañolEestiFrançaisΕλληνικάIcelandicעבריعراقيItalianoIrishCatalà한국의NederlandsNew ZealandNorskPolskiPortuguêsPусскийSlovenskiScotsSouth AfricaSuomiYкраїнський
English