ad astra

author:  Ula eM
5.0/5 | 4


rodzą się bez grzechu
słowa układane w sercu
łyżeczką do lodów
takie bezbronne nagonasienne
i żyją przez chwilę

a gdy mają umierać
układają się w kryształki lodu
jedno tchnienie ciepła
i giną od samozapłonu
ich niebo jest pełne rozbłysków

śpiewają też
jedną albo dwiema nutkami
nigdy nie wołają syrenim głosem
żeby biec i szukać ich
gdzie to

owszem
wiodą na manowce
bo jakże pięknie jest
w lodowej krainie
tam wyrywają się siostrzane
westchnienia

aż uwolnione
odkrywają
swoją nagonasienność
niewinnie bezgrzesznie ulotne
żebyś myślał
że to anioł tu był

i
stają się w wierszami
piękne symultanki
i czekają na transport
do nieba
do sióstr

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: