MILK AND HONEY ON THE OTHER SIDE
Kiedy kroczyła obok mnie, dorodny okaz półkobiety - półkota, byłem w drodze do Heaven. Szedłem by zdać Angel' owi relację z wczorajszego dnia.
Tyle się wczoraj wydarzyło a dziś jest kontynuacją wczoraj. Angel'a nie było w Heaven, ale czekała na mnie wiadomość od niego.
MILK AND HONEY ON THE OTHER SIDE
Upadłem na ziemię nie mówiąc nic. Słuchałem oddechu półkobiety - półkota.
Słuchałem jak noc zdejmuje białą koszulę dnia i woła mnie bym ranił ją sztyletem
spragnionych dotyku dłońmi.
Tyle się wczoraj wydarzyło a dziś jest kontynuacją wczoraj. Angel'a nie było w Heaven, ale czekała na mnie wiadomość od niego.
MILK AND HONEY ON THE OTHER SIDE
Upadłem na ziemię nie mówiąc nic. Słuchałem oddechu półkobiety - półkota.
Słuchałem jak noc zdejmuje białą koszulę dnia i woła mnie bym ranił ją sztyletem
spragnionych dotyku dłońmi.
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating