Insomnia

author:  Anka Sasanka
5.0/5 | 5


Aksamitna zasłona
szepty sumienia zaściela
Noc nie spocznie w objęciach berżery
siada na twardym krześle rzeczywistości

Porcelaną zebrane myśli parują
goryczy puls serce przyprawia o drgawki
Płomień świecy czyta zachłannie
pożółkłą papeterię obietnic

Sen niczym pies z łańcucha spuszczony
pognał z wiatrem w nieznane
Dusza rozdarta milczy uparcie
migają cierniste kształty na ścianach

Wysłannik puchacz złowieszczo ogłasza
bezgwiezdnej ciemności władanie
Szeptunka odcięcia rytuał odprawia
mak z mlekiem i miodem każe pochłaniać

Czas cicho stąpa bosymi stopami
muśnięte szepczą leszczyny
Obmyte chłodem zapadłe lico
tęsknie liczy godziny

Brzask śpiewem rokitniczki
nową nadzieję ogłasza

~Anka Sasanka



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: