Skarga
Zbyt słabi by dźwigać jarzmo
przemocą zmuszeni
do pierwszego oddechu
w pamiętnym dniu
gdy wyleźliśmy na świat
niczym robaczywy pomiot
rozpoczęliśmy przeznaczoną nam misję
odbierania tlenu współotoczeniu
niezdolni do sprzeciwu
Słowa przywiązane do krtani
niczym bitewne chorągwie
porywaja do walki
o własne terytorium
skazani na powtarzanie
błędów przodków
którzy przemawiali szablami
krzykiem zadawali
śmiertelne pchnięcia
Kto nam teraz odda
spojrzenie bez skazy
(15l.)
przemocą zmuszeni
do pierwszego oddechu
w pamiętnym dniu
gdy wyleźliśmy na świat
niczym robaczywy pomiot
rozpoczęliśmy przeznaczoną nam misję
odbierania tlenu współotoczeniu
niezdolni do sprzeciwu
Słowa przywiązane do krtani
niczym bitewne chorągwie
porywaja do walki
o własne terytorium
skazani na powtarzanie
błędów przodków
którzy przemawiali szablami
krzykiem zadawali
śmiertelne pchnięcia
Kto nam teraz odda
spojrzenie bez skazy
(15l.)

My rating
My rating
@Waldemar Kostrzębski
Dzieki Waldku, dobrze odczytałeś moje intencje:)Celowo wróciłem do paru rzeczy napisanych przed (uu...)
...laty, bo przegladając je niedawno, dostrzegłem
podobne, jeśli nie identyczne dylematy, jakie targają dziś
młodym pokoleniem, zmagającym się z materią słowa...
Moja ocena
Każde pokolenie tak ma: skarga, bunt, walka, tysiące pytań i w końcu pogodzenie się ze światem.Moja ocena
Czytają ten wiersz zaczęłam się zastanawiać po co jestem, czym sobie zasłużyłam, że stąpam po Ziemi i mogę przyglądać się jej bogactwu. Jest to jak szansa, której nie powinniśmy zmarnować. Jednakże to prawda iż popełniamy błędy przodków, a nawet i z większą niestety siłą.My rating
My rating