LAURKA

5.0/5 | 4


Irenie Zukowskiej – Rumin*

10 czerwca – Urodziny
ma matka Pierrota i Kolombiny.
Chcialem napisac wiersz – laurke,
ze w tym czasie Gombrowicz i Ferdydurke
I ze zmarl (Bogu dzieki) ten
Co usta slodsze mial od malin
(to sie musi rymowac ze slowem Stalin).
I ze byl drukarz, ktory pojechal w sweterku,
i Mao, i wszystko co sie w zwiazku z tym stalo.
I pory roku cztery: marzec, czerwiec,
sierpien, pazdzierni k, grudzien,
i Walesa i pozabijani ludzie.
Chruszczow , Gagarin, Gandhi Indira,
blues, apfelmus i Kubasinska Mira.
I nic dwa razy sie nie zdarzy,
i Milosz, i ten ktory skrzywdzil , bo nie mial twarzy.
Herbert, Cogito i Wojtyla,
i Gdansk, i Zagdansk, i Hajnowka,
i Galczynski ego w Praniu lesniczowk a.
Hendrix, Niemen, Dylan, Penderecki ,
Rolling Stones, Beatles, Donovan, Gorecki
Mur berlinski i mini kiecki.
Jazz, Armstrongi , na Ksiezycu ludzka stopa
I ten tekst zwyklego filantropa .
Druga Japonia, Irak, ropa,
od zycia niesmaczne go kopa.
I coda: jak mawial Aleksander
„prosty“ taki meander:
W ostatnim dniu taniego chleba
przelamiem y sie pajacykiem w zoltej czapeczce.
I laureaci konkursow przyniesie ni w teczce.
Potem wszyscy powiedza, ze to Stachuriad a,
ale na laurce, mysle, ze wypada (?)



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: