Budzik

author:  Przemek Trenk
4.9/5 | 7


Obudziłem się, chociaż nie całkiem. Do drugiej w nocy czytałem Kinga. Tym razem szału nie było. Jakby to stwierdziła dzisiejsza młodzież..."dupy nie urywa". Ale co tam. Kocham czytać i chyba umrę z książką w ręku. Obudziłem się, lecz chyba tylko w połowie. Chciałem to wytłumaczyć poniedziałkiem, czyli świętem nowego tygodnia, albo deszczem, który od pięciu dni pada dwadzieścia cztery ha na dobę.
I może uwierzyłbym we wszystko, gdyby nie moje wszystkie zbrodnie popełnione słowem. Recenzenci zaczęli zbierać dowody. Zatem czym jest nagość(języka)? Nagość zawsze będzie nagością wobec zbiegów różnych okoliczności. A jeśli niebo zacznie płonąć czerwienią moich niewyspanych oczu? Poczekam aż zgaśnie, mając na końcu języka kilka inwektyw. Recenzenci powiadają, że stoję na czterech kruchych kończynach a serce mam wystrugane z drewna. Obudziłem się, lecz tylko w połowie.



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
21.06.2024,  Julia Kaczor

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
03.06.2024,  Ula eM

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

czasami recenzent może

obudzić ze wszystkich snów :)
My rating:  
03.06.2024,  Charlie Cbdo