Aida
Zatańczę z burzą taniec Eleny skarlały
nim kolejna nić spruje się
w głębi labiryntu odpokutuję westchnienie
nim rupiecie spadną na stópkę
wydrę spod ziemi klosze niepewności
by zatańczyć z cieniami jak etruskie kochanki połykacze płomieni
do libretta na dzień i noc, czy pełnia i nów?
a może jeszcze pradzień, spod podszewki świata
spogląda w przededniu zesłania
na wyżynę dostępu
biczują się nasz nieuwagi i jęczą szyfry namiętności
zlekceważony przez serum Prawdy
ubiegam się o obojętność
w dostępie do Miłości
czystej i ślepej
jednak mowa jej jest złotem najwyższej próby
nim kolejna nić spruje się
w głębi labiryntu odpokutuję westchnienie
nim rupiecie spadną na stópkę
wydrę spod ziemi klosze niepewności
by zatańczyć z cieniami jak etruskie kochanki połykacze płomieni
do libretta na dzień i noc, czy pełnia i nów?
a może jeszcze pradzień, spod podszewki świata
spogląda w przededniu zesłania
na wyżynę dostępu
biczują się nasz nieuwagi i jęczą szyfry namiętności
zlekceważony przez serum Prawdy
ubiegam się o obojętność
w dostępie do Miłości
czystej i ślepej
jednak mowa jej jest złotem najwyższej próby
My rating
My rating
My rating
My rating