Aida

author:  Maksymilian Tchoń
5.0/5 | 4


Zatańczę z burzą taniec Eleny skarlały
nim kolejna nić spruje się
w głębi labiryntu odpokutuję westchnienie
nim rupiecie spadną na stópkę

wydrę spod ziemi klosze niepewności
by zatańczyć z cieniami jak etruskie kochanki połykacze płomieni
do libretta na dzień i noc, czy pełnia i nów?
a może jeszcze pradzień, spod podszewki świata

spogląda w przededniu zesłania
na wyżynę dostępu
biczują się nasz nieuwagi i jęczą szyfry namiętności
zlekceważony przez serum Prawdy

ubiegam się o obojętność
w dostępie do Miłości
czystej i ślepej
jednak mowa jej jest złotem najwyższej próby



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
04.04.2024,  Ula eM

My rating

My rating: