W urnie dorosłości
Ktoś opróżnił fiolki
dziecięcej radości
poszarzały strony
z zapiskami marzeń
ulotnił się zapach
ufnej otwartości
półmrok się rozgościł
Nastała epoka
licznych ran i sparzeń
lęk smutek owiały
każdą izbę w ciele
tłumiąc nikłe echo
radosnych skojarzeń
łzami rzeźbią twarze
Gdzie niebo
o którym mówiono tak wiele
dlaczego wolności smak
mdły jest zjełczały
dorosłość szorstkością
się jawi na ciele
drąży coraz śmielej
Delikatność serca
otoczyły skały
zamknęły wrażliwość
w tytanowej urnie
ukryty w czeluściach
dzieciak zapyziały
jęczy obolały
dziecięcej radości
poszarzały strony
z zapiskami marzeń
ulotnił się zapach
ufnej otwartości
półmrok się rozgościł
Nastała epoka
licznych ran i sparzeń
lęk smutek owiały
każdą izbę w ciele
tłumiąc nikłe echo
radosnych skojarzeń
łzami rzeźbią twarze
Gdzie niebo
o którym mówiono tak wiele
dlaczego wolności smak
mdły jest zjełczały
dorosłość szorstkością
się jawi na ciele
drąży coraz śmielej
Delikatność serca
otoczyły skały
zamknęły wrażliwość
w tytanowej urnie
ukryty w czeluściach
dzieciak zapyziały
jęczy obolały
My rating