PRZEŹROCZYŚCIEJĄ POWOLUTKU
PRZEŹROCZYŚCIEJĄ POWOLUTKU
Włóczą się za mną wspomnienia
z wartkiej toni chwil motylich
przywiane jesiennym
krystalicznym melancholii wiatrem
jeszcze lśnią promiennie
niezgubione kadry fotografii
zielone, błękitne, różowe
choć dziś w przybierają odcień lepki
écru i sepii
Zawiewają łutem smutku
wskrzeszają lata minione
przywołują postaci i twarze
sączą się blednąc mgliście
przeźroczyścieją powolutku
jeszcze zaszeleszczą w duszy
zaszepczą gdzieś spoza
z cichych miejsc ustronnych
ciemnej strony Księżyca
⊰Ҝற$⊱………………………………………… Ostrów Wlkp. - 17 lutego '24
Włóczą się za mną wspomnienia
z wartkiej toni chwil motylich
przywiane jesiennym
krystalicznym melancholii wiatrem
jeszcze lśnią promiennie
niezgubione kadry fotografii
zielone, błękitne, różowe
choć dziś w przybierają odcień lepki
écru i sepii
Zawiewają łutem smutku
wskrzeszają lata minione
przywołują postaci i twarze
sączą się blednąc mgliście
przeźroczyścieją powolutku
jeszcze zaszeleszczą w duszy
zaszepczą gdzieś spoza
z cichych miejsc ustronnych
ciemnej strony Księżyca
⊰Ҝற$⊱………………………………………… Ostrów Wlkp. - 17 lutego '24

My rating
My rating
My rating