tylko to, co ocalało nie jest moje
wędrowałem po zaspach namiętności
potykając się o tajgę systemu daremnych suwerennych rud miłości
uderzony wertykalną paginacją złotej mowy
uchodzę z życiem w przełęczy snu ptasich knowań
udaremniony zamach na przystań z chrustu
odwrotność bytowania na kamieniach z luster
budowałem na skale w dorzeczu ypsilonu
teraz kładę do snu litery z wiatru gdzie elegie Mojr z jadu Haracorum
boje się obłędu w Rajchu kontuaru wspomnień
we wrotach sygnalizacji z mórz oddechu rozgromu, sitowi i bezkresu
spodziewam się niewielkiej służby w obronie granic pulsu
toż haust fundamentalnej jatki w Niebie na targu niepojęte zamysły
odchodzi tusz z kałamarza – zapomina się w piekle
moje – nie moje wsiąka w papier od środka znieczulony
mając rozgrzane serca góry ustępują, pagórki się chwieją
tylko przy tobie mogę i mogę snuć marzenia dzięki tobie
potykając się o tajgę systemu daremnych suwerennych rud miłości
uderzony wertykalną paginacją złotej mowy
uchodzę z życiem w przełęczy snu ptasich knowań
udaremniony zamach na przystań z chrustu
odwrotność bytowania na kamieniach z luster
budowałem na skale w dorzeczu ypsilonu
teraz kładę do snu litery z wiatru gdzie elegie Mojr z jadu Haracorum
boje się obłędu w Rajchu kontuaru wspomnień
we wrotach sygnalizacji z mórz oddechu rozgromu, sitowi i bezkresu
spodziewam się niewielkiej służby w obronie granic pulsu
toż haust fundamentalnej jatki w Niebie na targu niepojęte zamysły
odchodzi tusz z kałamarza – zapomina się w piekle
moje – nie moje wsiąka w papier od środka znieczulony
mając rozgrzane serca góry ustępują, pagórki się chwieją
tylko przy tobie mogę i mogę snuć marzenia dzięki tobie
My rating
My rating
My rating
My rating