Mucha

author:  Wiesław Kala
5.0/5 | 3


Ogromną ochotę
dziś rano miałem
napisać wiersz jakiś
z mądrym przesłaniem.

Zabrałem się więc
za te moje pisanie,
gdy nagle za uchem
słyszę... bzykanie.

Nie mogę się skupić
i chwilkę pomyśleć,
ciągle tą muchę
za uchem słyszę!
Raz z lewej strony
jak jakiś myśliwiec
rakietę odpala
by zrobić hałas!

Potem na ścianie
po prawej stronie
siedzi i patrzy
śmiejąc się do mnie.

Już miałem gazetę
dorwać ze stołu
gdy nagle mucha
leci pod sufit
wysoko do góry
a potem ostro
pikuje do dołu.

No co ja mam zrobić
z natrętną muchą?
Ciągle lot ćwiczy
i ciągle mi bzyczy.



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: