Chłopak znad Buga
Znów czas jesieni
Blask ust Twych czerwieni
otuli babim latem
Bym słowa, których nie znam,
w oczach Twych wyczytał,
Żegnasz mnie rzęs trzepotaniem
Niczym najrzadszy motyl
odrywasz się od mych źrenic
Marzeniami karmię myśli o Tobie
By głodne nie chodziły spać
Przy blasku księżyca
oczarować Twe lica miłością
okraść czas niech spłynie doznaniem
tysiąca i jednej nocy
Blask ust Twych czerwieni
otuli babim latem
Bym słowa, których nie znam,
w oczach Twych wyczytał,
Żegnasz mnie rzęs trzepotaniem
Niczym najrzadszy motyl
odrywasz się od mych źrenic
Marzeniami karmię myśli o Tobie
By głodne nie chodziły spać
Przy blasku księżyca
oczarować Twe lica miłością
okraść czas niech spłynie doznaniem
tysiąca i jednej nocy
My rating
My rating