Rozmiłowana w poetach
Z Miłoszem chodzę do łóżka
Twardowskiego trzymam na półce
Z Leśmianem biorę kąpiel
a z Szymborską piję sok grejpfrutowy
Przy Wojaczku rozpalam w kominku
Z Gawronem modlę się o 22-giej
Kochanowski zasmuca mnie do rozpuku
gdy Sztaudynger wespół z Leśmianem
rozśmieszają po pachy
Ze Stachurą nie wiem co począć
Zawsze chodzi własnymi ścieżkami
które rozmywa rosa zanim jeszcze
zdążę złapać jego cień
A nawet nie dotknęłam Bursy
może w Andrzejki się z nim spiknę
Kasia Dominik
Twardowskiego trzymam na półce
Z Leśmianem biorę kąpiel
a z Szymborską piję sok grejpfrutowy
Przy Wojaczku rozpalam w kominku
Z Gawronem modlę się o 22-giej
Kochanowski zasmuca mnie do rozpuku
gdy Sztaudynger wespół z Leśmianem
rozśmieszają po pachy
Ze Stachurą nie wiem co począć
Zawsze chodzi własnymi ścieżkami
które rozmywa rosa zanim jeszcze
zdążę złapać jego cień
A nawet nie dotknęłam Bursy
może w Andrzejki się z nim spiknę
Kasia Dominik

My rating
My rating