Ten i ów poetą

author:  Kasia Dominik
5.0/5 | 5


Bywają tacy,
choć sporadycznie,
poniekąd plus minus – mniejsza ile,
omnibusy z oślej ławki, którzy
śmią zwać się wcieleniem anioła
spod zdechłej gwiazdy.

Myślą na upartego,
że znają, że wiedzą, że w pewnej mierze
stąd dotąd jest długości tyle samo,
ile ma krok milowy od dziury
do płotu.

Kompost liter
ignorancko nazywają poezją.
Białość kartki zalewają ecie-pecie,
kalecząc czystość języka.
A ja umywam ręce od perfidii tych,
za których nie poświadczy nawet piekło.

Kasia Dominik



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
25.06.2023,  Ula eM

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: