Krok dalej od wczoraj
Jeszcze zdążymy zobaczyć wschód słońca,
wsłuchać się w szepty wiatru wiosennego.
Biegać po łące, tam gdzie cisza śpiąca
maluje tęczę i błękitne niebo.
Będzie nam dane zdobyć szczyt Giewontu,
złapać na lasso lipcowe obłoki.
Zatańczyć w deszczu z radością – po prostu,
przepłynąć tratwą ocean szeroki.
A kiedy gwiazdy przyozdobią pełnię,
staniemy w świetle pochodni księżyca.
Czas straci tempo i z wrażenie zblednie,
że pojęliśmy, co nas w łzie zachwyca.
Kasia Dominik
wsłuchać się w szepty wiatru wiosennego.
Biegać po łące, tam gdzie cisza śpiąca
maluje tęczę i błękitne niebo.
Będzie nam dane zdobyć szczyt Giewontu,
złapać na lasso lipcowe obłoki.
Zatańczyć w deszczu z radością – po prostu,
przepłynąć tratwą ocean szeroki.
A kiedy gwiazdy przyozdobią pełnię,
staniemy w świetle pochodni księżyca.
Czas straci tempo i z wrażenie zblednie,
że pojęliśmy, co nas w łzie zachwyca.
Kasia Dominik

My rating
My rating
My rating