(Roz)stanie
Nim zechcesz odejść, zostań jeszcze chwilę,
pokaż mi miejsce, w którym mogłabym zakwitnąć.
Rozpisałam cię w wierszu na sposobów tysiąc,
kiedy za oknem fruwały motyle.
(...)
Bądź przy mnie, choćby tylko myślą, szeptem i dotykiem,
podczas zaćmienia, gdy słońce w pełni.
Nie puszczaj dłoni, która za bliskością tęskni,
wczoraj, dziś, jutro – coraz częściej.
(…)
A jeśli kiedyś zapomnę przywołać cię imieniem,
wspomnij o dziewczęciu, tym z ławki w parku.
Wówczas przylecę w gwiazdach, których jest bez liku
i wyblakłe momenty, w kolorową tęczę zmienię.
Kasia Dominik
pokaż mi miejsce, w którym mogłabym zakwitnąć.
Rozpisałam cię w wierszu na sposobów tysiąc,
kiedy za oknem fruwały motyle.
(...)
Bądź przy mnie, choćby tylko myślą, szeptem i dotykiem,
podczas zaćmienia, gdy słońce w pełni.
Nie puszczaj dłoni, która za bliskością tęskni,
wczoraj, dziś, jutro – coraz częściej.
(…)
A jeśli kiedyś zapomnę przywołać cię imieniem,
wspomnij o dziewczęciu, tym z ławki w parku.
Wówczas przylecę w gwiazdach, których jest bez liku
i wyblakłe momenty, w kolorową tęczę zmienię.
Kasia Dominik
My rating
My rating