Błękit
wiosna próbuje
dotrzymać im kroku
gdy idą objęci
powietrze kołysze
płatki kwiatów
i papuzie pióra
gdziekolwiek są
jaskrawa przestrzeń
zatacza kręgi
dłonie z jednej formy
rozpoznały się przy
pierwszym spotkaniu
usta bez mapy
odnajdują
spokojną przystań
nocą świetliki
tworzą nastrój
spadającym gwiazdom
alchemia przenikania
wtulenia w siebie
wyciszonego
splecione korzenie
czerpią soki
ze wspólnego źródła
dotrzymać im kroku
gdy idą objęci
powietrze kołysze
płatki kwiatów
i papuzie pióra
gdziekolwiek są
jaskrawa przestrzeń
zatacza kręgi
dłonie z jednej formy
rozpoznały się przy
pierwszym spotkaniu
usta bez mapy
odnajdują
spokojną przystań
nocą świetliki
tworzą nastrój
spadającym gwiazdom
alchemia przenikania
wtulenia w siebie
wyciszonego
splecione korzenie
czerpią soki
ze wspólnego źródła
My rating
My rating
Moja ocena
wiosna w rozkwicietło i współbohaterka
korzenie w finalnej
strofie pięknie dopełniają
zamykają kompozycję
współgra układ strof
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
piekne!My rating
My rating
My rating