(IPOGS, Walls) Chwilę przed śmiercią wszystko
Chwilę przed śmiercią wszystko
obojętnieje dopalasz papierosa
piszesz dobry testament krwią
na powietrzu. Ostatnie słowo.
Teraz pali pluton egzekucyjny.
obojętnieje dopalasz papierosa
piszesz dobry testament krwią
na powietrzu. Ostatnie słowo.
Teraz pali pluton egzekucyjny.
My rating
My rating
My rating
Apollo
jest skończoną doskonałością, zatem jest martwy, bo się nie rozwija, nie ma w nim życia. Musi już tylko zabijać tych, którzy są dla niego jakimkolwiek zagrożeniem. Widzimy analogię....@ Kandr
Dziękuję za dopełnienie mojego obrazu.Wracając do Marsjasza i Apolla - o ile mam wrażenie, że każdy wiersz Herberta opowiada jego ars poetica i ars vitae zarazem, tutaj, jak w soczewce widać, że do szpiku kości, właśnie tak - do szpiku kości - kocha on człowieka. Bóg Apollo to bezduszny twórca zimnego estetyzmu, obojętny obserwator, dumny ze swojej pozycji i potęgi, twardy, niewzruszony posąg, zaś Człowiek - Marsjasz cierpiąc - zwycięża, po prometejsku rozpala ogień prawdziwego piękna, którego nieodzownym pierwiastkiem jest współczucie, dążenie do celu, praca „by się zmartwychwstało”. Apollo, można by rzec – jest skończonym bogiem. Ta dwuznaczność świetnie tu pasuje…Natura – w postaci drzewa – w tym dramacie, w tragedii człowieka przyznaje laur zwycięstwa Marsjaszowi, bo oto osiwiało ze współczucia, jednocząc się z tym, który ponosząc klęskę – odnosi zwycięstwo.
Cały Herbert.
My rating
Chwilę przed śmiercią
Możliwe jest wszystko,bo zależy nam na wszystkim
Albo nic nie jest możliwe,
bo na niczym już nam nie zależy
Śmierć to osobliwość,
to dzielenie przez zero
Przywiązani tęsknią za pętami
Nie chcą dzielić przez zero
Mówią o duszy i 21 gramach
My rating
My rating