KONIEC RAT I DAT
Nie chcę myśleć o wojnie
Chcę spać w nocy spokojnie
Swoją przyszłość planować
Cicho sobie bytować.
Nie chcę myśleć o grobie
Ale części me obie
Tak ciało, jak i dusza
Do refleksji mnie zmusza
Nie chcę myśleć czy starczy
Na budżet gospodarczy
Projekt życia rodzinny
Którego jestem winny
Nie chcę myśleć o kasie
O tym co piszą w prasie:
Jest źle, a będzie gorzej,
Groźniej, mniej i drożej.
Jest pomysł na to strusi
Głowę w piasku przydusić
Wypiąć tyłek na wszystko
Jak to mądre ptaszysko.
Przeczekać z głową w chmurach
Twierdzy marzeń swych murach
A gdy szlag trafi świat
Będzie koniec rat i dat.
Może na to zasłużył…
Może na to zasłużył…
Chcę spać w nocy spokojnie
Swoją przyszłość planować
Cicho sobie bytować.
Nie chcę myśleć o grobie
Ale części me obie
Tak ciało, jak i dusza
Do refleksji mnie zmusza
Nie chcę myśleć czy starczy
Na budżet gospodarczy
Projekt życia rodzinny
Którego jestem winny
Nie chcę myśleć o kasie
O tym co piszą w prasie:
Jest źle, a będzie gorzej,
Groźniej, mniej i drożej.
Jest pomysł na to strusi
Głowę w piasku przydusić
Wypiąć tyłek na wszystko
Jak to mądre ptaszysko.
Przeczekać z głową w chmurach
Twierdzy marzeń swych murach
A gdy szlag trafi świat
Będzie koniec rat i dat.
Może na to zasłużył…
Może na to zasłużył…
My rating
My rating
My rating
My rating